Aktualności

2015-08-28

Nowy rok szkolny 2015/2016

 

 

 

 

 

  

 

Pytania rodziców

Opublikowany 2013/10/10

Rodzice często zadają podobne pytania. Wybrałam kilka, które pojawiają się najczęściej w czasie spotkań i konsultacji i postanowiłam na nie odpowiedzieć.

  1. Dlaczego są niewielkie efekty pracy logopedy w przedszkolu?
  2. Dlaczego rodzic ma pracować z dzieckiem w domu, przecież nie jest logopedą?
  3. W jaki sposób rozwijać mowę małego dziecka?
  4. Dlaczego sposób jedzenia ma wpływ na mowę?
Dlaczego są niewielkie efekty pracy logopedy w przedszkolu?

     Odpowiedź na  to pytanie jest dosyć prosta i oczywista. Po pierwsze logopeda w przedszkolu jest zatrudniona zaledwie na część etatu – zazwyczaj ma tyle godzin tygodniowo  w jednej placówce, ile grup dzieci jest w tej placówce. Krótko mówiąc ma godzinę tygodniowo na pracę w jednej grupie. Zakładając oczywiście, że w dniu kiedy jest logopeda nie odbywają się teatrzyki, spotkania z muzyką itp. (Wiadomo jednak, że terminy imprez przedszkolnych nie mogą być uzależnione od godzin pracy logopedy, więc co jakiś czas tych cennych minut jeszcze ubywa). W grupach zawsze jest kilkoro dzieci (nieraz kilkanaścioro), które wymagają pracy indywidualnej. Na taką pracę logopeda ma zaledwie kilka minut dla jednego dziecka. Jeśli się uda, to dzieci z takimi samymi wadami wymowy pracują razem – wtedy mogą mieć nieco dłuższe zajęcia. To jest jednak za mało. Zdecydowanie bardziej korzystne są zajęcia indywidualne, na których obecny może być rodzic, który ćwiczenia zalecane przez logopedę będzie z dzieckiem wykonywać w domu. To właśnie jest drugi powód słabego powodzenia pracy logopedy w przedszkolu: brak współpracy z rodzicami. Kiedy logopeda pracuje z dzieckiem w przedszkolu rodzic tego dziecka jest w pracy – nie może więc być w przedszkolu i dowiadywać się na bieżąco jakie ćwiczenia należy wykonywać z dzieckiem w domu. Oczywiście można znaleźć rozwiązanie tego problemu organizując konsultacje dla rodziców, prowadząc zeszyty z ćwiczeniami dla dzieci, zostawiając informacje u nauczycieli grupy, wymieniając z rodzicami e- maile. To jednak nigdy nie będzie tym samym co bezpośredni i systematyczny kontakt oraz obserwacja ćwiczeń wykonywanych przez specjalistę. Poza tym czasami mam wrażenie, że pracując w przedszkolu to ja mam problem: zdiagnozowałam dziecko, które ma wadę wymowy, mam za mało czasu żeby je z tej wady wyprowadzić, nie mam kontaktu z rodzicami, którzy nie zdają sobie sprawy, że powinni codziennie ćwiczyć w domu.

    Pracując prywatnie lub w poradni  logopeda ma sytuację odwrotną i bardzo komfortową: to rodzic przychodzi z problemem, ponieważ jego dziecko ma wadę wymowy i potrzebuje pomocy. Logopeda może liczyć na szybkie efekty swojej pracy.

 

Dlaczego rodzic ma pracować z dzieckiem w domu, przecież nie jest logopedą?

 

    Efekty terapii logopedycznej mogą być widoczne tylko wtedy, gdy ćwiczenia są wykonywane systematycznie. Logopeda pracując z dzieckiem raz w tygodniu udziela jednocześnie wskazówek rodzicom na co mają zwracać uwagę, na co aktualnie kłaść największy nacisk. W terapii logopedycznej zazwyczaj ma miejsce duża dynamika. Ważna jest systematyczność i metoda małych kroków. Konieczne jest utrwalanie tego co udało się wypracować logopedzie w trakcie zajęć. Np.: Logopeda wywoła jakąś głoskę. Dziecko bez utrwalania przez tydzień zapomina jak wypowiadać tę głoskę. Na następnych zajęciach logopeda musi znowu wywołać tę głoskę, (co oczywiście trwa krócej niż za pierwszym razem)  i  zacząć utrwalanie. Na kolejnych zajęciach sytuacja się powtarza, na kolejnych znowu to samo. Tak mijają cztery tygodnie. To wariant optymistyczny - bo w przedszkolu nie zawsze uda się logopedzie popracować z tym samym  dzieckiem co tydzień. Czasami spotkania z jednym dzieckiem odbywają się co dwa, a nawet co trzy tygodnie. Tak może minąć 5 – 6 – 7 tygodni a dziecko ma dopiero wywołaną głoskę. Dopiero po takim czasie następuje utrwalanie tej głoski w wyrazach, wyrażeniach i zdaniach, a to jeszcze długa droga zanim dziecko  zacznie tej głoski używać prawidłowo w mowie spontanicznej. Jeśli rodzic może obserwować zajęcia prowadzone przez logopedę, a później systematycznie, codziennie ćwiczy z dzieckiem w domu po kilka do kilkunastu minut, przez cały tydzień (całe  – 7 dni),  to skraca frustrację dziecka o jakieś 7 tygodni. Dziecko widzi efekty swojego wysiłku, ma większą chęć i motywację do dalszej pracy.

 

W jaki sposób rozwijać mowę małego dziecka?

 

    Podstawą jest mówienie do dziecka, rozmawianie z dzieckiem. Czynności, które wykonuje rodzic – np.: ubieranie, czynności pielęgnacyjne itp. Powinny być komentowane przez rodzica. Rodzic powinien spokojnym głosem mówić dziecku co robi (np. ubieramy Kasi bluzeczkę, mama łapie prawą rączkę, wkłada rękawek…. Gdzie jest rączka Kasi? …. O…. jest! (co za radość;) itp… Później ważne jest nawiązywanie dialogu z dzieckiem. Należy „zniżać się do poziomu dziecka” tzn. ukucnąć, uklęknąć – tak, aby dziecko widziało twarz opiekuna, jego aparat mowy, mimikę. To są elementy mowy, o których się zapomina. Dziecko musi mieć wzór do naśladowania. Niektóre głoski można i słyszeć  i widzieć. Głoski takie jak w, f, m, b, p, powinny być przez dzieci wymawiane prawidłowo, bo widać jak się je mówi. A są dzieci, które nie potrafią ich wymówić, najprawdopodobniej nie mają okazji zaobserwować jak pracuje aparat artykulacyjny.

    Ponadto należy zachować pewien umiar w stosowaniu spieszczeń i zdrobnień rozmawiając z dzieckiem. Dziecko to człowiek, który zjadł obiad (nie obiadeciek), uderzył się w głowę, ewentualnie główkę (nie w główećkę) itp.

      Dobrze jest jeśli czyta się dziecku bajki, wierszyki, opowiada razem z dzieckiem, opisuje obrazki. Pomocne są książeczki typu „elementarz 3-latka”, w których znajdują się zadania dla dziecka odpowiednie dla jego wieku.

        Należy dziecku pozwolić na lepienie z plasteliny. Trzeba lepić razem z dzieckiem, pokazać mu jak to się robi. Wyznaczyć miejsce, gdzie bez stresu można śmiecić plasteliną.  Zabawa w lepienie i  wszelkie zabawy paluszkowe mają tak duże znaczenie dla rozwoju mowy ze względu na sąsiedztwo ośrodków mowy w mózgu oraz ośrodka odpowiedzialnego za precyzyjne ruchy rąk. Motoryka precyzyjna to zarówno praca paluszków jak i języka. Rozwijając jedno - wpływamy na drugie.

    MózgBezwzględnie należy pozbyć się smoczka, butelki ze smoczkiem (nawet 5–letnie dzieci czasami piją jeszcze mleko z butelki!). Pozwalając dziecku na smoczek i butelkę w wieku powyżej półtora roku skazujemy je na duże prawdopodobieństwo wystąpienia wad zgryzu, a co się z tym wiąże również wad wymowy.

    

 

 

 

 

 

 

    Niestety trudno jest wyrzucić telewizor i komputer. Dzieci, które nie mówią w wieku 3 lat to często  „dzieci komputerowe”.

    Należy ograniczyć czas spędzany przed telewizorem i komputerem do maksymalnie pół godziny dziennie. O zagrożeniach takich jak uzależnienie, wady wzroku, wady postawy mówi się dużo. Dla mnie jest istotny brak treningu w komunikacji w czasie, który dziecko spędza przed telewizorem i komputerem.

 

 

 

 

 

 

 

Dlaczego sposób jedzenia ma wpływ na mowę?

 

    Profilaktyka logopedyczna rozpoczyna się bardzo wcześnie. Jej ważnym elementem jest karmienie naturalne. Podczas ssania piersi dziecko w sposób naturalny wzmacnia mięsień okrężny ust, pionizuje język, przygotowuje żuchwę do żucia, i kształtuje oddychanie przez nos. Prawidłowo zostaje wysklepione podniebienie, wzmacniają się mięśnie  języka.

    Karmienie sztuczne sprzyja dysfunkcji połykania i może przyczynić się do powstawania wad wymowy, związanych z brakiem pionizacji języka, wysuwaniem jego przedniej części między zęby. Przedłużanie karmienia dziecka półpłynnymi pokarmami i ograniczanie gryzienia, podobnie wpływa na brak prawidłowego połykania oraz pionizacji języka.

Wyróżniamy dwa sposoby połykania:    

  • Infantylny/niemowlęcy typ połykania (norma do 3 roku życia): język między wałami dziąsłowymi przy silnym skurczu m. policzkowych i warg,
  • Dorosły  typ połykania:
    • unieruchomienie żuchwy przez skurcz m. żwaczowych,
    • zwarcie łuków zębowych w czasie połykania pokarmów,
    • oparcie języka o wałek dziąsłowy,
    • nieznaczny skurcz m. okrężnego ust,
    • przerwanie oddychania w czasie przełykania.

   Należy korygować niewłaściwe połykanie:

  • Współpraca z logopedą,
  • Zalecanie układania języka na wale dziąsłowym,
  • Kląskanie,
  • Płytka przedsionkowa,
  • Ćwiczenia.

   

  Konsekwencje przetrwałego, niemowlęcego połykania:

  • seplenienie międzyzębowe,
  • wady zgryzu.

    

  

    Dziecko powinno być jak najwcześniej przyzwyczajane do nagryzania, żucia, połykania stałych pokarmów, nie wolno dziecku, które ma zęby miksować posiłków! Trzeba dawać twarde produkty, takie jak jabłko, marchewka, skórka od chleba.